Tłumaczenia w kontekście hasła "badań interesują mnie" z polskiego na angielski od Reverso Context: Próbowałem go szukać i na pewne tropy natrafiłem, gdyż z punktu widzenia dalszych badań interesują mnie losy członków judenratów.
Ograniczenia i limity nie interesują mnieID: 180642zobacz, zanim skomentujesz. ~ dotyczy tego obrazka REKLAMA Posty (0)Twój postPodpis Odpowiedzialność Novemedia Ltd nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych tutaj ofert, postów i wątków. Osoby zamieszczające treści naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną. Powyższy adres IP będzie przekazany uprawnionym organom Państwa w przypadku naruszenia prawa. Zastrzegamy sobie prawo do nie publikowania jakichkolwiek treści bez podania przyczyny. Twój adres IP: Dodaj Anuluj Opcje - szybkie linki Wątki Admina TOP 20 - przez was wybraneOSTATNIO KOMENTOWANEREKLAMA ZOBACZ TEŻ Zakazy ruchu dla ciężarówek w Europie na rok 2022 Przepisy kuchni kierowców - do przygotowania w trasie lub przed wyjazdem Sprawdź dobre parkingi w Europie Warunki przejazdu na drogach w Polsce Ogromna prośba... Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu. Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji. Proszę pomóż, dodaj do wyjątków Twojej aplikacji.
Tłumaczenia w kontekście hasła "Nie interesują" z polskiego na francuski od Reverso Context: Nie interesują mnie pańskie opinie, poruczniku. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate
Ludzi online: 2533, w tym 68 zalogowanych użytkowników i 2465 gości. Wszelkie demotywatory w serwisie są generowane przez użytkowników serwisu i jego właściciel nie bierze za nie odpowiedzialności.
To, że Hołownia wcale nie orze pisowców On po prostu prowadzi obrady Sejmu tak jak należy i nie dopuszcza chamstwa, łamania regulaminu Sejmu i prostactwa, które widzieliśmy w tej izbie przez ostatnie 8 lat.
Ludzi online: 2534, w tym 68 zalogowanych użytkowników i 2466 gości. Wszelkie demotywatory w serwisie są generowane przez użytkowników serwisu i jego właściciel nie bierze za nie odpowiedzialności.
Nasza redakcja przygotowała kompleksowe opracowanie zagadnienia nieinteresuje czy nie interesuje, aby w klarowny sposób rozstrzygnąć czy pisownia nieinteresuje jest poprawna, a także jaka jest nieinteresuje zasada pisowni. Dzięki lekturze JakSięPisze - naszego słownika internetowego poprawnej pisowni dowiesz się między innymi jak
„Musisz poznać swoje ograniczenia, żeby je przezwyciężyć”. Erin Morgenstern. Spróbujmy najpierw odpowiedzieć sobie na pytanie: czym są ograniczenia? Pytanie to może się wydawać dziwnym, bo teoretycznie każdy zna na nie Pierwsze, co przychodzi nam na myśl, to niemożność zrobienia czegoś, brak zgody z czyjejś strony na robienie tego, na co mamy ochotę. Dla ogółu społeczeństwa ograniczenia to prawa, nakazy i zakazy, które nie tylko mają być gwarancją naszego dobrego życia, ale mogą być też powodem do manipulowania nami. To w pewien sposób pozbawienie nas poczucia wolności. Jeżeli jednak mówi się o ograniczeniach, to zazwyczaj w kontekście tego, że są one nam narzucane przez kogoś innego. Mało kto jednak stwierdzi, że bardzo dużo ograniczeń w naszym życiu pochodzi nie ze strony kogoś innego, ale z naszego wnętrza. To my uszczuplamy częstokroć swoje szanse na zrobienie czegoś dobrego dla nas. Ograniczamy się przede wszystkim myśleniem i sposobem, w jaki podejmujemy decyzje. Najwięcej ograniczeń rodzi się w naszych głowach, z czego nie zdajemy sobie sprawy, bo najłatwiej jest nam obwiniać innych za naszą sytuację życiową i za nasze porażki. Są też inne ograniczenia, te które w większości nas interesują, czyli ograniczenia wypływające z choroby, starszego wieku, niepełnosprawności. Trzeba nam poznać samych siebie, poznać nasze ograniczenia, limity, nazwać je, aby móc iść dalej. Aby móc odpowiedzieć z radością na Boże powołanie do świętości. Teraz popatrzmy na te ograniczenia z Bożego punktu widzenia. Abraham i Sara nie mogli mieć dzieci, byli ograniczeni czasem, bo mieli już swoje lata. Stwórca, będąc w gościnie u Abrahama, zapewnił go, że stanie się ojcem wielu. Bóg przełamał ludzkie granice i dowiódł, że może wszystko. Prorok Jeremiasz mówił ludziom prawdę, która była dla nich niewygodna. Zazwyczaj dostawał za to baty, ale swój ciężar zrzucał na Boga i trwał w powołaniu. Każde nasze ograniczenie Jezus może obrócić ku dobremu. On zapewnia nas w swym słowie, że jest blisko, niezależnie od ograniczeń jakie mamy. Bóg wie, co robi i gdy dopuszcza do nas ograniczenia, doświadczenia, zagrożenia, daje siłę, by je przejść. Ważne, byśmy mieli świadomość tymczasowości takiego stanu i potrafili patrzeć w przyszłość z nadzieją na nagrodę.[1] A co na to Błogosławiony Luigi Novarese? „Przeszkody są po to, by je pokonywać a nie po to, by one pokonywały nas”. Każdy z nas pomimo swoich limitów i ograniczeń ma swoje miejsce w Kościele i w życiu społecznym. Musimy wychodzić z naszych ograniczeń, musimy nauczyć się pokonywać je, aby móc iść drogą, którą wyznaczył nam sam Bóg. Nie jest łatwo pokonywać te limity, które oprócz fizyczności są również w naszych głowach, ale wiem, że w połączeniu z Łaską Bożą jesteśmy w stanie pokonać je wszystkie i wyjść do drugiego człowieka, właśnie takimi jakimi jesteśmy i z tymi ograniczeniami, które posiadamy. One nie mogą nas zatrzymywać w miejscu, zamykać na świat. Naszym zadaniem jest otwierać się świat, na drugiego człowieka. „Świadek Jezusa wychodzi na spotkanie wszystkich, nie tylko swoich, w swojej małej grupce. Jezus mówi również do ciebie: „Idź, nie przegap okazji, do dawania świadectwa!”. Bracie, siostro, Pan oczekuje od ciebie świadectwa, którego nikt nie może dać zamiast ciebie. „Niech Bóg da, abyś umiał rozpoznać, jakie jest to słowo, to orędzie Jezusa, które Bóg chce powiedzieć światu poprzez twoje życie […] aby w ten sposób twoja cenna misja nie została utracona” (adhort. ap. Gaudete et exsultate, 24 ). [2] To właśnie widział Bł. Luigi Novarese jak zakładał swoje dzieła. On widział we wszystkich chorych, cierpiących i niepełnosprawnych dar. On nie pozwalał im zamykać się a ukazywał drogę, po której mieli iść. Nasze motto: „Chory przez chorego przy pomocy osoby zdrowej”. Czyż nie jest to jasne zdanie? Bł. Luigi nie bał się dawać odpowiedzialności za małe grupy, czy konkretne dzieła, osobom chorym, sparaliżowanym – jak przykład Czcigodnego Sługi Bożego Giunio Tinarelliego. On nie pytał, czy możesz, czy dasz radę? Wiedział, że dana osoba jest w stanie to zrobić właśnie dzięki temu cierpieniu, które nosi i dzięki wierze w Boga i Bogu, bo istotne jest to, żeby nie tylko wierzyć w Boga, ale też wierzyć Bogu. Czyż nie zapewnia nas w swoim Słowie, że będzie z nami aż do skończenia świata? To czego mamy się bać? Każdy z nas jest powołany do świętości, każdy z nas poprzez świadectwo własnego życia, poprzez ofiarę własnego cierpienia, poprzez przezwyciężanie własnych ograniczeń pragnie by inny cierpiący zrozumiał, że w perspektywie wiary każde cierpienia ma sens i każdy cierpiący jest drogocenną perłą, jak mówił o Służebnicy Bożej Annie Fulgida Bartolacelli jeden z kapłanów. Na koniec powróćmy jeszcze raz do słów Papieża Franciszka, który dodaje nam odwagi i mówi do każdego z nas: „Jesteśmy tutaj, aby świadczyć, błogosławić, pocieszać, podnosić, przekazywać piękno Jezusa. Odwagi! On tak wiele od ciebie oczekuje! Pan odczuwa pewien niepokój wobec tych, którzy jeszcze nie wiedzą, że są dziećmi miłowanymi przez Ojca, braćmi, za których oddał swoje życie i dał Ducha Świętego. Czy chcesz ukoić niepokój Jezusa? Idź z miłością do wszystkich, ponieważ twoje życie jest cenną misją: nie jest ciężarem, który trzeba znosić, lecz darem do zaoferowania. Odwagi, nie lękaj się: idźmy ku wszystkim!”[3] (cały art. bez drobnych zmian, które były potrzebne, by dodać go na bloga, ukazał się w czasopiśmie „KOTWICA”) [1] [2] Homilia Papieża Franciszka 20 października 2019 [3] Homilia Papieża Franciszka 20 października 2019 Beata Dyko Z wykształcenia pedagog specjalny. Z zamiłowania dusza wojująca i lubiąca dawać siebie innym. Od 11 lat związana ze stowarzyszeniem osób świeckich konsekrowanych Cisi Pracownicy Krzyża. Redaktor w czasopiśmie „Kotwica.” Od zawsze wrażliwa na potrzeby innych, kochająca ludzi. Wymagająca wobec siebie, ale też stawiające wymagania drugiemu człowiekowi. Na co dzień żyje, pisze artykuły, jeździ po kraju i głosi konferencje o dowartościowaniu cierpienia, akceptacji niepełnosprawności czy rozmawia z rodzicami dzieci niepełnosprawnych i pomaga im w akceptacji trudnej sytuacji. Jest blisko tych wszystkich, którzy tego potrzebują. Daje siebie i swój czas innym.
Dlaczego chłopcy nie interesują się takimi dziewvzynami? Mam 16 lat i pytanie skierowane bardziej do chłopaków, ale dziewczyny też mogą odpowiadać.Od jakiegoś czasu zastanawiam się dlaczego chłopakom podobają się najczęściej wredne i puste dziewczyny w modnych ubraniach,wytapetowane tak mocno że w upalne dni spływają im brwi.Co jest w tych modnych drogich ciuchach i
Heeeeeej.. wiem, długo mnie nie było... czekam na zasłużoną chłostę >D Ale bądźcie delikatni.. można mnie zbić rzucając żelkami, nie pogniewam się o to.. QwQ" Nam nam nam nam nam nam nam nam.. *^* - by kot łasuch -w- No więc cóż, dużo się działo przez ten czas jak tu nie gościłam, ale nie będę o tym opowiadać, bo zajęłoby to kilkanaście postów a to i tak gadanie o niczym xD Powiem tyle, że czuję się ograniczona siedząc w szkole przez 360 minut nie licząc przerw, ale mam chociaż różnorodne atrakcje! Na przykład na polskim Banasiaczka kazała mi i koleżance z ławki się rozsiąść do końca roku, bo za dużo gadałyśmy o dużo ciekawszych rzeczach niż tych z lekcji.. więc siedzę teraz obecnie z Loczkiem znanym również jako Shaggy - to jest moim najlepszym frendsem od 9 lat. A on ma taką zajebiaszczą dziurę w ławce i strzelamy długopisami.. więc na dobra babie to nie wyszło *^* xD Mvhahahah, niech czuje mój ból 8D Drugą atrakcją jest kaktus na parapecie w 17, sali od matmy.. kiedy mam zrobione kilka przykładów do przodu i mi się nudzi wkładam w niego rękę i się kłuję.. ( nie, nie jestem wcale masochistą, po prostu mi się nudzi.. to normalne, nie? -w-" ) .. a potem wyciągam te igły. Ewentualnie odwracam się do Patki, która siedzi za mną i rozmawiamy o naszej firmie "DEBILE & SPÓŁKA" która wejdzie w życie po studiach, których nie zrobimy ^_^ Sprzedajemy w niej różnorodne rzeczy, na przykład nutellę ze śliwkami i otrębami =w= Wymyśliłyśmy, że jak nie będzie schodzić zaczniemy sprzedawać ją pod inną nazwą... "ŚRODEK NA PRZECZYSZCZENIE" *u* Mamy też pastę z ogórków i czegoś tam jeszcze, zupę ze śledzi i wiele innych, ale głównie skupiamy się na produkcji zabawek erotycznych *^* Na przykład ostatnio na lekcji rozmawiałyśmy o lustrze weneckim. Idealne dla ludzi masturbujących się, czujących potrzebę na lekcji.. Albo przezroczysta bielizna reklamowana przez Wąsię XD Dobra, nie ważne, pomińmy to, bo ktoś uzna mnie za zboczoną, czemu oczywiście zaprzeczę =w=' Inną atrakcją może być mój bardzo wystający nerw w lewym łokciu *^* Jak nie mam co robić stuknę się nim o krzesło i wtedy mnie prąd przechodzi i się śmieję *^* Więc jakoś trwam przez te 360 minut ( nie licząc równie ograniczających przerw, na których nie mogę wyjąć telefonu z kieszeni, bo grozi to konfiskacją ) czując wewnętrzną potrzebę pójścia do domu, ale nie czując fizjologicznej potrzeby chodzenia do tablicy co powiedziałam pani od matmy, przez co zaczęła się ze mnie śmiać i powiedziała to wychowawczyni.. oj *^* Więc to były mini atrakcje z życia w szkole.. Nie uważam, że są dobre dla otoczenia, więc nie naśladujcie ich .3. Ale możecie zamawiać produkty w naszej firmie! *^* Jeszcze wkręcę do tego Myszunie... Tag >D Ekhm, na taki koniec początku pragnę powiedzieć że od nowego tygodnia mam zamiar dodać 2 części opowiadania, z którym wiele zalegam *^* To tak w gratisie, na wielki powrót Mrówki =^.^=Więc ten... przywitałam się i w ogóle.. To kończę xDSayo! ^^ I do zobaczenia niedługo z opowiadaniem~! <3~Mrówka
Maksymalna cena energii elektrycznej dla gospodarstw domowych w 2023 r. po przekroczeniu limitu wyniesie 0,8585 zł/kWh (z VAT i akcyzą) / 0,6930 zł/kWh (bez VAT i akcyzy). Wynika to z zapisów ustawy z dnia 27 października 2022 r. o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu
„Musisz poznać swoje ograniczenia, żeby je przezwyciężyć”. Erin Morgenstern Spróbujmy najpierw odpowiedzieć sobie na pytanie: czym są ograniczenia? Pytanie to może się wydawać dziwnym, bo teoretycznie każdy zna na nie odpowiedź. Pierwsze, co przychodzi nam na myśl, to niemożność zrobienia czegoś, brak zgody z czyjejś strony na robienie tego, na co mamy ochotę. Dla ogółu społeczeństwa ograniczenia to prawa, nakazy i zakazy, które nie tylko mają być gwarancją naszego dobrego życia, ale mogą być też powodem do manipulowania nami. To w pewien sposób pozbawienie nas poczucia wolności. Jeżeli jednak mówi się o ograniczeniach, to zazwyczaj w kontekście tego, że są one nam narzucane przez kogoś innego. Mało kto jednak stwierdzi, że bardzo dużo ograniczeń w naszym życiu pochodzi nie ze strony kogoś innego, ale z naszego wnętrza. To my uszczuplamy częstokroć swoje szanse na zrobienie czegoś dobrego dla nas. Ograniczamy się przede wszystkim myśleniem i sposobem, w jaki podejmujemy decyzje. Najwięcej ograniczeń rodzi się w naszych głowach, z czego nie zdajemy sobie sprawy, bo najłatwiej jest nam obwiniać innych za naszą sytuację życiową i za nasze porażki. Są też inne ograniczenia, te które w większości nas interesują, czyli ograniczenia wypływające z choroby, starszego wieku, niepełnosprawności. Trzeba nam poznać samych siebie, poznać nasze ograniczenia, limity, nazwać je, aby móc iść dalej. Aby móc odpowiedzieć z radością na Boże powołanie do popatrzmy na te ograniczenia z Bożego punktu widzenia. Abraham i Sara nie mogli mieć dzieci, byli ograniczeni czasem, bo mieli już swoje lata. Stwórca, będąc w gościnie u Abrahama, zapewnił go, że stanie się ojcem wielu. Bóg przełamał ludzkie granice i dowiódł, że może wszystko. Prorok Jeremiasz mówił ludziom prawdę, która była dla nich niewygodna. Zazwyczaj dostawał za to baty, ale swój ciężar zrzucał na Boga i trwał w powołaniu. Każde nasze ograniczenie Jezus może obrócić ku dobremu. On zapewnia nas w swym słowie, że jest blisko, niezależnie od ograniczeń jakie mamy. Bóg wie, co robi i gdy dopuszcza do nas ograniczenia, doświadczenia, zagrożenia, daje siłę, by je przejść. Ważne, byśmy mieli świadomość tymczasowości takiego stanu i potrafili patrzeć w przyszłość z nadzieją na nagrodę.[1]A co na to Błogosławiony Luigi Novarese? „Przeszkody są po to, by je pokonywać a nie po to, by one pokonywały nas” Każdy z nas pomimo swoich limitów i ograniczeń ma swoje miejsce w Kościele i w życiu społecznym. Musimy wychodzić z naszych ograniczeń, musimy nauczyć się pokonywać je, aby móc iść drogą, którą wyznaczył nam sam Bóg. Nie jest łatwo pokonywać te limity, które oprócz fizyczności są również w naszych głowach, ale wiem, że w połączeniu z Łaską Bożą jesteśmy w stanie pokonać je wszystkie i wyjść do drugiego człowieka, właśnie takimi jakimi jesteśmy i z tymi ograniczeniami, które posiadamy. One nie mogą nas zatrzymywać w miejscu, zamykać na świat. Naszym zadaniem jest otwierać się świat, na drugiego człowieka. „Świadek Jezusa wychodzi na spotkanie wszystkich, nie tylko swoich, w swojej małej grupce. Jezus mówi również do ciebie: „Idź, nie przegap okazji, do dawania świadectwa!”. Bracie, siostro, Pan oczekuje od ciebie świadectwa, którego nikt nie może dać zamiast ciebie. „Niech Bóg da, abyś umiał rozpoznać, jakie jest to słowo, to orędzie Jezusa, które Bóg chce powiedzieć światu poprzez twoje życie […] aby w ten sposób twoja cenna misja nie została utracona” (adhort. ap. Gaudete et exsultate, 24 ). [2] To właśnie widział Bł. Luigi Novarese jak zakładał swoje dzieła. On widział we wszystkich chorych, cierpiących i niepełnosprawnych dar. On nie pozwalał im zamykać się a ukazywał drogę, po której mieli iść. Nasze motto: „Chory przez chorego przy pomocy osoby zdrowej”. Czyż nie jest to jasne zdanie? Bł. Luigi nie bał się dawać odpowiedzialności za małe grupy, czy konkretne dzieła, osobom chorym, sparaliżowanym – jak przykład Czcigodnego Sługi Bożego Giunio Tinarelliego. On nie pytał, czy możesz, czy dasz radę? Wiedział, że dana osoba jest w stanie to zrobić właśnie dzięki temu cierpieniu, które nosi i dzięki wierze w Boga i Bogu, bo istotne jest to, żeby nie tylko wierzyć w Boga, ale też wierzyć Bogu. Czyż nie zapewnia nas w swoim Słowie, że będzie z nami aż do skończenia świata? To czego mamy się bać? Każdy z nas jest powołany do świętości, każdy z nas poprzez świadectwo własnego życia, poprzez ofiarę własnego cierpienia, poprzez przezwyciężanie własnych ograniczeń pragnie by inny cierpiący zrozumiał, że w perspektywie wiary każde cierpienia ma sens i każdy cierpiący jest drogocenną perłą, jak mówił o Służebnicy Bożej Annie Fulgida Bartolacelli jeden z koniec powróćmy jeszcze raz do słów Papieża Franciszka, który dodaje nam odwagi i mówi do każdego z nas: „Jesteśmy tutaj, aby świadczyć, błogosławić, pocieszać, podnosić, przekazywać piękno Jezusa. Odwagi! On tak wiele od ciebie oczekuje! Pan odczuwa pewien niepokój wobec tych, którzy jeszcze nie wiedzą, że są dziećmi miłowanymi przez Ojca, braćmi, za których oddał swoje życie i dał Ducha Świętego. Czy chcesz ukoić niepokój Jezusa? Idź z miłością do wszystkich, ponieważ twoje życie jest cenną misją: nie jest ciężarem, który trzeba znosić, lecz darem do zaoferowania. Odwagi, nie lękaj się: idźmy ku wszystkim!”[3] (cały art. bez drobnych zmian, które były potrzebne, by dodać go na bloga, ukazał się w czasopiśmie „KOTWICA”) [1] Homilia Papieża Franciszka 20 października 2019[3] Homilia Papieża Franciszka 20 października 2019 Nawigacja wpisu
. 70 31 327 282 240 411 470 335
limity i ograniczenia nie interesują mnie